Witam Was, Drodzy goście, ja bard i poeta - ksiądz Józef Kazimierz Maria „Beniamin” (po chrzcie w Jordanie) Ślazyk, na mojej personalnej web-stronie i pragnę podzielić sie z Wami niektórymi najświeższymi informacjami o mnie.
Od niedawna jestem jednym ze szczęśliwych posiadaczy relikwii mojego ukochanego Ojca Św. błogosławionego Jana Pawła II, które to przydzielił mi ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz. Prosiłem o nie na piśmie i podczas mojego pobytu od 7 do 17 kwietnia w Polsce,stałem się ich właścicielem.
Ponieważ zbliża się nieuchronnie kanonizacja Jana Pawła II, dlatego podczas różnych koncertów przypomninam Jego postać w moich piosenkach i wierszach. Napisałem je specjalnie jako hołd za całą działalność i przepiękny pontyfikat Jana Pawła II, mojego wielkiego rodaka z kraju nad Wisłą. Piosenkę: "Karol Wojtyła - brat naszego Boga" napisałem w roku odejścia Jana Pawła II "do domu Ojca" razem z moim kursowym kolegą księdzem Kazimierzem Janem Marią Gajowym SDB. Obaj jesteśmy współautorami melodii, zaś słowa piosenki janapisałem.Można ją posłuchać na płycie pt: "Kraj" w wersji polskieji, a w internecie jest w wersji włoskiej pt: "Karol Wojtyla - fratello del nostro Dio". Kilka innych piosenek o polskim papieżu mojego autorstwa można także odsłuchać na płytach: "Kraj" - jest tam piosenka pt: "Ballada o Karolu" mojego autorstwa; na płycie pt: "Czas aniołów" - jest piosenka pt: "Błogosławiony" i wiersz papieża Jana Pawła II pt: "Matka" (napisany wiosną 1939 roku w Krakowie pt. Emilii Kaczorowskiej, mojej Matce), do którego też ułożyłem melodię.W internecie możecie odszukać moją fotkę z błogosławionym Janem Pawłem II poetą - papieżem z rodu Polaków w kraju „nad Wisłą” pod nazwą "Mój papież"z audiencji 10 listopada .2004 roku. Była to jedna z ostatnich audiencji papieża, bo potem zaczął chorować.
Cieszę się, że na tej audiencji przekazałem mu pelerynę z tarcz szkolnych, którą zrobił mój wujek Władysław Ślazyk. Po śmierci mojego ojca Marcina, którego nie pamiętam, bo miałem sześć miesięcy jak odszedł do wieczności, wujek Władysław, brat mojej mamy Petroneli, nie mając swojej własnej rodziny, był dla mnie wychowawcą i opiekunem. W sumie wychował nas, swoich bratanków i siostrzenców, około dwudziestu osób, z których ja jestem ostatnim, najmłodszym. Wujek Władek pełnił funkcję zakrystianina i przewodnika w kościele Mariackim w Krakowie. Wielu ludzi znało Go, bo pięknie opowiadał o krakowskiej katedrze i ołtarzu Wita Stwosza. Zaliczał się do prawdziwych przyjaciół błogosławionego Jana Pawła II
Podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce wykonałem 5 koncertów dla młodzieży uzależnionej i zaniedbanej. Grałem w Poznaniu, gdzie dyrektorem jest nasz kolega kursowy
ks. Mariusz Słomiński SDB, u sióstr Pasterek też w Poznaniu, dla dziewcząt w zakładzie zamkniętym. Śpiewałem na Pomorzu u Salezjanów w Trzcińcu koło Czaplinka, w Rzepczynie koło Świdwina i w Świdwinie w Zespole Szkół Zawodowych i Technicznych. Najciekawsze jest to, że wszystkim podobała się piosenka o Janie Pawle II i prosili o bis. Wiedziałem, że tak być może i zrobiłem kserokopie piosenki, a podczas koncertów wszyscy śpiewali na całe gardło i klaskali. Uważam to za fenomen i taki "mały cud" Jana Pawła II, że „młodzież z problemami”Go pamięta, słucha o Nim z zainteresowaniem i chce o papieżu śpiewać! Ja wiem, że w ten sposób mogę sprawiać, że „słowo idzie w świat”!
Specjalne zaproszenie dla interesujących się naszą muzyką, to zaproszenie na You Tube gdzie pod hasłem Relyfolk, można obejrzeć koncerty „na żywo” w Warszawie i Loretto na Mazowszu. Grają i śpiewają tam ze mną moi przyjaciele: ks. Kazek Gajowy /bas i vocal/, Piotr Smagur /gitara i vocal/, Fady Farah /piano i instrumenty perkusyjne/ oraz piszący te słowa, padre Giuseppe Ślazyk / vocal solo i gitara / ...
Właśnie z tymi muzykami wymyśliliśmy i gramy nowy styl w muzyce, też o nazwie relyfolk ... Pozdrawiam ...
Szczęść Boże !!!