BRATNASZEGOBOGA

 

nie raz mnie błogosławił

pamiętam ciepło jego dłoni do dziś

i zdaje mi się jakby to było wczoraj

kiedy byłem dojrzewającym młodzieńcem

u świętego Józefa w Krakowie - Podgórzu

mnie bierzmował

na Skałce u świętego Stanisława

podczas pielgrzymki do kraju nad Wisłą

wyszedłem na drzewo jak biblijny Zacheusz

co by go dobrze zobaczyć z daleka

bo tłumy studentów tam wtedy były

i ciężko było przebić się przez tłum

bliżej sceny na której wystąpił wtedy

za czasów PRL-u

najwspanialszy aktor planety ziemi

po której pielgrzymował

i przekraczał próg nadziei ...

 

pokój między narodami go interesował

i w tej sprawie jak przysłowiowy struś

głowy w piach nie chował

kiedy trzeba było palcem groził

tyranom i mafiozom naszych czasów

umiał i starał się rozumieć wszystkich

bogatych i biednych zawsze błogosławił

dzielił się ze światem swym talentem

jak kromką chleba

by wszystkich wprowadzić w przedsionek nieba ...

 

brat naszego Boga

dziś święty papież i poeta

z Wadowic kraju nad Wisłą

gdzie się nauczył

kochać i przebaczać

i nas nie zapomniał uczyć

kochać i szanować Boga i człowieka ... alleluja!!! wiwat !!! wiwat !!! J.P.2

 

 

Janowi Pawłowi II  J.Ślazyk /don Giuseppe/ Leofreni 23.01.2017