LA POSTA

 

Paczka z „ Kocórowa” po świecie fruwała

Dzisiaj w Leofreni na świętego Józefa z lądowała

Kiedyś to gołębie pocztę rozwoziły po świecie

A dzisiaj kurierzy autami przecie

Stary „kocur” Misiek poetę pamięta

I czasem mu prześle coś od święta

W Gattinara Michu koty młode chowa

Mleka im nie szczędzi i spokojna głowa …

 

Ha ha ha … tra la la … na na na … viva Maria !!! viva san Giuseppe !!!

 

Miała w trzy dni dotrzeć paczka w twoje progi

Bo Michu to wie że jestem ubogi

Kubek do herbaty co bym nie zabolał

Bo herbatka krzepi serce talent i krasi lica jak nasza Łącka śliwowica

Tylko trza ją umieć po góralsku zrobić

Najlepiej z prądem

Bo zimno jak w piekle słoneczna Italia …

 

Ha ha ha … tra la la … na na na … viva viva !!! sempre viva !!!

 

Sweter do pisania wierszy też mi Michu przysłał

Z wełny i dużymi guzikami co bym dobrze widział

I pisał wełną wiersze … ha ha ha …

Koszule bielusieńkie jak śnieg bo tu zima jeszcze

Skarpetki bawełniane co by mi się nie pociły ręce

Przy pisaniu wierszy i pieśniczek

Szalik na szyję

Bo poeta naśladuje głosy ptaków

I musi dbać o szyję i struny głosowe … tra la la … na na na …

 

Ha ha ha … tra la la … na na na … i niech żyje wielki Brat !!!

 

Od dziecka nosiłem ciuchy po starszych braciach

Bo kiedyś była bieda i grosza nie było na nowe ciuchy

Misiek się przebudził z zimowego snu i oddał mi swoje futro

Co bym mógł przeżyć do wiosny w wysokich górach Cicolano 

 

 

Miśkowi Dobkowskiemu    „Kuba”    06.03.2015