WIGILIJNA PASTORAŁKA

 

Nie było gwiazdy na niebie żywego ducha u progu

Tyś musiał jak palec goły błąkać się po twoim domu

 

Nie było sianka na stole i białego Opłatka

Barszczu z uszkami nie było tak jak za czasów dziadka  / bis /

 

Nie było woła i osła bo stajenki tu nie ma

Był tylko kot na tarasie tęsknota głuchoniema

 

Nie było mamy i taty ni siostry ani brata

Ale za to „Janieli” kolędy z tobą nucili     / bis /

 

Taka Wigilia często w życiu ci się powtarza

Bo nie masz czasu dla siebie musisz iść do ołtarza

 

Tam jak wodzirej się czujesz tłumy ludzi w kościele

Spozierasz na nich i nie wiesz skąd tylu ich się bierze  / bis /

 

Wigilię słowem dzielisz struną gitary i piórem

I myślisz co tam się dzieje za Betlejemskim murem

 

Nie ma jak w kraju nad Wisłą Wigilia przedwojenna

Obrus biały na stole biała kolęda rzewna   / bis /

 

Nadziwić się nie możesz skąd tyle nieszczęść na świecie

Sam od dzieciństwa przeżyłeś nie jedną przecież zamiecię

 

Mrozy i śniegi stopnieją wkrótce nadejdzie wiosna

Lato jesień i zima i znów Wigilia radosna   / bis /

 

Siostra tęsknota usiądzie na progu twego domu

Zostaw drzwi uchylone to wejdzie po kryjomu

 

I pomilczy wraz z tobą Opłatkiem się przełamie

A po Wigilii u ciebie zaśnie w stodole na sianie   / bis / 

 

 

J. Ślazyk – Słopniński góry Cicolano – Italia 24.XII.2014