WYSZOGRÓD
Miasto naszej młodości na Wiślanej skarpie
Matura sprzed 35 lat uczczona …
Dzięki tym co spotkanie zorganizowali
I na spotkanie zawitali
Niech żałują ci co nie byli … ha ha ha … tra la la … na na na …
Wszystko było jak przed laty
„Belfrowie” uczennice i uczniowie …
Zamiast apelu Msza święta była na korytarzu szkoły
Co by po Bożemu spotkanie rozpocząć
Bo kapłanów ne zabrakło z naszej klasy
I konfesjonał w rogu korytarza obok ołtarza … a potem …
Wycieczka po szkole i sama pani dyrektor przewodnikiem była
Siostra mojej wychowawczyni Jolanty sprzed lat …
Potem uczta była … w jednej z sal szkolnych …
Pyszności i smakołyki … przygotowane przez szkolne kucharki …
Gitara poszła w ruch i głosy
Niezapomniane i zakazane piosenki …
Wspomnienia i opowiadania … niektóre zapomniane …
Kazek jak zawsze bawił towarzystwo ... bo on to ma gadanę …
Józek grał i śpiewał … na całe gardło … wraz z koleżankami …
Jędrek trunki polewał uroczyście … mimo iż sam nie pije …
Dziewczyny fotki robiły i o młodości marzyły
Jeszcze kapelusz barda i poety z klasy IV „c”
Perścień Cygana i tańce na korytarzu
Młody „świerszcz” też był z nami
Co maturę dokończył pisać u kolegi z klasy
Ha ha ha … tra la la … na na na …
Ale jednego góralowi żal … że …
„Czarownice” z Czerwińska i Rębowa nie przybyły
Bo im pewnie za daleko było
Dlatego sporo nas ubyło …
I co się stało z naszą klasą ???
Pyta Józek w Leofreni
Już 35 lat mija od matury
I nic więcej się nie zmieni …
Ha ha ha … na na na … tra la la … znów za rok matura !!!
Koleżankom i kolegom oraz profesorom z Wyszogrodu
J. Ślazyk – Słopniński „krakowiaczek” Leofreni 08.X.2014