GÓRALSKA BALLADA
Góralu było ci żal
Odchodzić od stron matczynych
Chat z belek i krytych słomą
I sadów jesieną złocistych
Góralu nie musisz rękawem
Wycierać oczy spłakane
Mleko rozlało się dawno
I krowy dawno sprzedane …
Góralu żal ci tak wiele
Góralu niczego nie żal
Góralu żal ci tak wiele
Nie musisz wracać do hal
Kosy już zardzewiały
I nie ma koni u wozu
Owieczki się postarzały
Szkoły „juchasów” zmknięto
Góralu ty się nie dziwisz
I góry wraz z dolinami
Nie masz czemu się żalić
Bo słońce wciąż wschodzi nad nami …
Góralu żal ci tak wiele
Góralu niczego nie żal …
Trawy nie rosną jak dawniej
Łąki bez kwiatów zapachu
A ty się po świecie błąkasz
Szukając siostry tęsknoty
I szukać wciąż dalej trzeba
Żebyś się dostał do nieba
Bo szukać wciąż dalej trzeba
Co byś się dostał do nieba …
Góralu żal ci tak wiele ...
J. Ślazyk – Słopniński Leofreni 16.09.2014