TENTAZIONE
Nie wódz mnie na wyspę miłości
Bo ta chodzi w parze z nienawiścią i zdradą
Nie wódz mnie nad spokojną rzekę
Bo jak nie umiesz pływać możesz się utopić
Nie wódz mnie w bogate pałace
Bo pod ich schodami żebraki koczują
Nie wódz mnie do dzieciństwa
Bo nie umiem się bawić w piaskownicy jak dawniej
Nie wódz mnie do młodości
Bo ta mi się śni po nocach i zapomniane miłości
Do podróży bez celu nie wódz mnie …
Do niezapisanych wierszy
Do nie zaśpiewanych piosenek
Do nie przeczytanych książek
Do nie obejrzanych filmów
Do nie otartych łez
Do bezwonnych kwiatów
Do nie uśmiechniętych warg
Do smutnych oczu
Do wyuczonych na pamięć
Zdań i frazesów nie wódz mnie …
Pozwól mi i nie dopuść co bym nie uległ pokusie
Złudnych myśli i pragnień
Bo one się i tak nie liczą
Choć ci się wydaje
Ale tylko na chwilę …
Pozwól mi zawinąć do szczęśliwego portu
Nadziei … co ostatnia umiera
Miłości … co trwa wiecznie
I nigdy nie umiera
Wiary … co góry przenosi
Głębokiej jak studnia
I mocnej jak skała …
Szukającym szczęścia
don Giuseppe Ślazyk Leofreni alto Cicolano 15.I.14.