MICHAŁ ANIOŁ Z WOŁYNIA

 

Nawet cię nie znałem maestro …  do przedwczoraj

Od dwóch dni … jestem szczęśliwy że cię poznałem

Za sprawą  … skromniutkiej uroczystości na „Campo Verano” w Rzymie

Poświęciliśmy ci maestro nową płytę nagrobną

Bo starą ponoć zdewastowano i „Janioła” z twego grobu zabrano

W pięknym miejscu leżysz maestro … tuż niedaleko hrabiny Lanckorońskiej

I innych sławetnych Polaków w „wiecznym mieście” …

Ponoć nie wiemy kiedyś się urodził ???

Wiemy zatem że na Wołyniu w Nowomalinie

Tam dawniej była Polska a dziś Ukraina

Dziadek mój Marcin Ślazyk tam walczył  jako Ułan z Marszałkiem Józefem

To twoje rodzinne strony …  do których pewnie tęskniłeś …

Pewnie dlatego …  „Matuchnę Bożą i Pietę „ z tęsknoty poczyniłeś ???

Widziałem ją nie raz przy „Scala Santa” na Lateranie

Ale do przedwczoraj nie wiedziałem …  że jesteś jej autorem …

Ponoć za darmo rozdawałeś twoje dzieła przez 40 lat w „wiecznym mieście „

I chwała ci za to … bo prawdziwy artysta dzieli talent z innymi „gratis” …

Za darmo …  ja coś o tym wiem bo też to samo robię jako „bard i poeta” …

Struny gitary zabrzmiały … zamiast orkiestry na poświęceniu

Nowej płyty na twoim grobie na 200 lecie twoich urodzin

I 127 lat twojego odejścia w góry do nieba …

Pewnie lubiłeś …  chadzać po górach ???

Bo każdy prawdziwy artysta …  kocha góry i tęskni do Nieba i matki ziemi

Siostry Niepokalanki z Watykanu i Nowego Sącza z nami były

I twoje „Curiculum Vitae” nam przybliżyły …

Ksiądz Prałat Rektor Kolegium Polskiego w Rzymie „don Agostino”

Solennie … uroczyście  poświęcił nową płytę i był uśmiechnięty …

Radość i talent … w mogile  zamknięty …

Brat Andrzej …  też był z nami z Watykanu

Kapłani z Kolegium Polskiego i bracia z Via Pietro Cavallini

Profesor z KUL – u … w kraju nad Wisłą … emerytowany

Pięć „Rzymskich Dam” …  Polek z pochodzenia … Staś i Zosia Piaseccy ...

Może ktoś z twojej rodziny też był ale nie pamiętam …

Garstka nas była …  tak jak kiedyś na twoim pogrzebie

Bo ponoć byłeś samotnikiem … maestro z miłości do sztuki …

Tak też bywa w życiu … że w sztuce dozgonnie ... zakochać  się można …

 

Maestro Tomaszowi Oskarowi Sosnowskiemu

don Giuseppe Ślazyk /misjonarz , bard i poeta/

Leofreni środkowa Italia góry Cicolano 29.XI.13.