MOJEMU OJCU MARCINOWI
Tylko z opowiadań ciebie znam drogi Tato !!!
Moi starsi bracia i siostry mi o Tobie opowiadali
I Twoja żona … nasza mamusia Petronela
Stąd wiem … że byłeś utalentowany i pracowity
„Złota rączka” … jednym słowem
Dom dla nas pobudowałeś … razem z mamusią
Pod Dziołkiem w Słopnicach
Jeden z pierwszych … murowany we wsi …
Z kamieni i cegły
Ja w nim się urodziłem … na Dole przy piecu
Pewnie pamiętasz ???
Wiem też … Żeś się cieszył jak się urodziłem
Chociaż podobno … miałem się nie narodzić …
Ale wiara i pobożność mamusi pozwoliły
Bym przyszedł na świat i dzięki Bogu
Ty odszedłeś za wcześnie … wielka szkoda …
Bo byśmy razem pogwarzyli
Pośpiewali i pomuzykowali …
Mamusia mi kiedyś mówiła że :
Pięknie grałeś na harmonijce ustnej
Że byłeś strażakiem i odważnym mężczyzną …
I nie jeden pożar … ugasiłeś we wsi i okolicach
Twój portret Tato … wisi u mnie w domu w górach …
W środkowej Italii przy kominku … na dole w kuchni
Młody i przystojny ... jesteś na tym biało – czarnym portrecie
Spozierasz na mnie … razem z mamą …
Wujkiem Władysławem … co mnie wychował …
I bratem moim … a twoim synem … Staszkiem z Krakowa
Jakoś przytulniej i cieplej mi jest z wami …
To nic że żyję i tworzę za górami … to też dla Ciebie tato !!!
mojemu Ojcu ś.p. Marcinowi
Najmłodszy syn don Giuseppe Ślazyk Leofreni 06.XI.13.