PROŚBA
„Niechaj mnie Zosia o wiersze nie prosi ...”
Bo kiedy poeta w góry powróci
To każdy szczyt powie wiersze Zosi tra la la …
Kwiatków już nie ma... droga Zosiu
bo susza i słoneczko je wypaliły ha ha ha …
Prosisz o wiersze... droga Zosiu
Tylko że nie wiesz że :
Na misjach to :
Klimat morderczy
I praca zabójcza
A poeta ma już ponad pół wieku żywota …i straszna tęsknota ...
Ale to nic... ważniejsza jest Ona ...
Do kraju nad Wisłą... droga Zosiu
Gdzie jeszcze plecie się wianki z kwiatów
Gdzie rzeka spokojnie płynie
Gdzie ludzie szlachetni i bogobojni
Gdzie wesela się robi na sto dwa tra la la …
Zosiu... nie gniewaj się na Poetę
Bo Poeta... jest obywatelem świata
I... „czego może chcieć od życia taki gość jak ja” ???
Ha ha ha … alleluja !!! tra la la …
Zosiu droga … Poezja to siostra Poetów
A ci z nią są za Pan brat
Tylko że potrzeba czasu
Co goi rany
I zaprasza do pisania
Nie raz w nocy a nie raz z rana …
Ptaki tu już nie śpiewają... bo chyba koniec lata ???
Jak powrócą na Wiosnę... to ci coś wraz z nimi napiszę …
Wiosna i lato jesień i zima … wszystko przemija … wszystko przemija …
Tym którzy mnie proszą o wiersze … don Giuseppe Ślazyk
Leofreni – Italia 26.08.13.