RITORNO
Z kraju nad Wisłą wczoraj wróciłem
O Jaworzno,Kraków,Poznań,Kołobrzeg,Czaplinek,Rzepczyno,Trzciniec,Stęszew...
Zahaczyłem z dyrektorem Mario S. „słomą – słomińskim” tra la la …
Sześć koncertów popełniłem w zakładach wychowawczych dla „małolatów”
Bo większość z nich jest „mało” a nie „dużo” letnimi wiekowo
Słuchali moich pieśni wierszy i pieśniczek jak „Pan Bucek” przykazał
Uszy i oczy mieli ustawione i wytrzeszczone na ręce moje i gitarę
I na głos jeszcze „starego barda i poety”
Sam się nadziwić nie mogłem że im się spodoba moja sztuka i talent
I że pieśniczka o błogosławionym Janie Pawle II im się tak spodoba …
„Karol Wojtyła – brat naszego Boga” mojego i „kaczora” G. autorstwa la la la !!!
„Przed sklepem jubilera” - brat naszego Boga na gitarze gra i śpiewa ha ha ha !!!
Po co się chodzi do sklepu jubilera ??? zapytałem młodych …
Odpowiedzi padały następujące :
Żeby ukraść …
Żeby sprzedać …
Żeby kupić pierścionek … alleluja !!!
Pomorze żeśmy objechali z dyrektorem nowym „fiatem”
Z południa na północ kraju nad Wisłą,Wartą i Odrą …
W Wielkopolsce na polach pasły się sarny
Tu i ówdzie bociany zmarznięte w gniazdach na wiosnę czekały
Bo ta się zapomniała i nie co później zawitała
Stawy i jeziora lodem pokryte jeszcze były na Pomorzu
Ponoć tam bywał papież i poeta z rodu Polaków błogosławiony
Do swojego kolegi zabłądzał w tamte strony
Dlatego nad jeziorem w Czaplinku
W pomniku jest uwieczniony
Łabędzie,mewy i kaczki nam pomnik pokazały
I w oczku odmarzniętym wiosenne tańce odprawiały …
Żal było jak zawsze... bo poecie jest szkoda odjeżdżać
Na południe świata … ale cóż jak trzeba to trzeba …
Jechać do innego nieba …
By móc znów... coś napisać z tęsknoty …
Do kraju tego …gdzie jeszcze parami żurawie się pasły na polach …
I to też widziałem na własne oko tra la la …ha ha ha !!! alleluja !!!
Janowi Pawłowi II największemu Pielgrzymowi świata
którego osobiście znałem … don Giuseppe Ślazyk – Rieti 18.IV.2013