SILENZIO

 

Cisza za oknem i noc głęboka

Studnia wyschła i wody już nie ma

Kwiaty zwiędły w ogródku

Oczy zmęczone od patrzenia

Uszy „wkurwione” od słuchania

Rozum już nie przychodzi do głowy

Bo wciąż brakuje milczenia 

Brakuje cierpliwości by słuchać i patrzeć na to co mówią

Nerwy już na granicy wytrzymałości chociaż jeszcze czas by zaprotestować

Przeciwko temu co słyszysz i oglądasz …

Arcybiskupa boli wątroba z tego co słyszę i oglądam

Woda na młyn dla telewizji , radia i gazet …

P.O. czytaj „przysposobienie obronne”

SLD czytaj „przebrzydłe komuchy”

PIS   czytaj „pospolite ruszenie”

Kropka nad „i” czytaj „spowiednik publiczny” przed okiem kamery

Wiadomości czytaj „pranie mózgu” dla zwykłych śmiertelników

Fakty czytaj „omamianie” tych co żyją w nieświadomości

Wcale nie mam żalu do tych co są manipulowani 

Mam żal do tych co manipulują i wypatrzają rzeczywistość

Silenzio … bo milczenie jest „złotem”

Silenzio … bo mowa jest „srebrem” …

Silenzio … bo tu są ludzie którzy jeszcze budzą się z krzykiem w środku ...

Nocy …

Silenzio … bo rany zadane jeszcze się nie zagoiły

Silenzio … bo łzy po policzkach wciąż płyną jak rzeka

Silenzio … bo po nocach wciąż się śnią „demony” z przeszłości

Silenzio … bo pamięć jeszcze nie zawodzi

Silenzio … na miły Bóg jak śpiewa bard i poeta

Silenzio … bo kamienie wołać będą

Silenzio … bo zamknięte karty się otworzą same

Silenzio … bo i tak wyjdzie „szydło z worka” …

 

Silenzio … bo przyjaciół i tak  nikt nie będzie mi wybierał

Silenzio … bo wrogów i tak poszukam sobie sam …

Silenzio … ale dlaczego ??? „kurwa mać” poucza ktoś w co wierzyć mam ???

 

 

don Giuseppe „benjamin” Ślazyk Rieti 27.III.2013