BOŻE BARDOWANIE

 

„po latach księże Józiu po zdeptanych szlakach kontynentów !!!

Spotkanie w polskiej Misji w Sztokholmie !!! 

Co za zbieg okoliczności !!! Wobec poezji pozostaje tylko zachwyt i milczenie – wobec spotkania – radość i wdzięczność !!! Szczęść Boże!!! Na twoje Boże Bardowanie …”

 

ks. prof. dr Stanisław Jankowski SDB Sztokholm 12.11.11.

 

Taki wpis posiadam w moim zeszyciku – pamiętniku …

 

Granie pisanie i śpiewanie – Boże bardowanie

Od ponad trzydziestu lat zeszłego stulecia …

Spanie w stodole na sianie – Boże bardowanie 

Na Podlasiu u mamy Janiny i taty Wacława …

Zdarte buty w podróżach po planecie ziemi – Boże bardowanie

Polska Brazylia Niemcy a obecnie Italia…

Zakochać się tak naprawdę w Poezji – Boże bardowanie 

Stachura Miłosz Herbert Kasprowicz Twardowski Wojtyła Norwid Grechuta …

Recitale z gitarą bez struny nienastrojonej – Boże bardowanie 

Niemen Ridel Nalepa Kaczmarski Skrzek The Beatles Rolling Stones …

 

Boże bardowanie –  to spotkania po latach

I radość bycia razem …

To patrzenie sobie prosto w oczy 

I zrozumienie się bez słów …

 

Boże bardowanie – to nie patrzenie na innych krzywo

To wspomnienia sprzed lat w kolorach tęczy …

I „panta rei” jak rzeka po cichu 

Wspólne żeglowanie po jeziorach morzach oceanach i rzekach …

 

Boże bardowanie – wspólny zawód i powołanie 

Bez teologiczno – filozoficznych traktatów już zapomnianych …

Boże bardowanie – to znoszony płaszcz i kapelusz bez pióra

Pusta kieszeń w wydartych dżinsach …

 

Tęsknota do kraju tego … po cichu i łza na policzku

Włosy nie uczesane i zardzewiały grzebień …

Broda nie ogolona – bo nie masz czasu 

Albo za dużo go masz …

 

Boże bardowanie – to niedokończony wiersz

I piosenka zapomniana …

To czekanie na … do rana …

To spełnione sny 

Jeśli ktoś w nie wierzy …

 

Boże bardowanie – brewiarz zapomniany 

W pociągu do nikąd …

A kapłan bez brewiarza to jak żołnierz bez karabinu i poeta bez pióra …

 

Boże bardowanie – to patrzeć i słuchać jak Pan Bucek kazał 

Oczy szeroko otwarte na piękno 

To słońce gwiazdy księżyc i niebo nad głową …

 

 

To gwarzenie z ogniem w kominku w zaciszu domu w górach

Gdzie cię los albo powołanie przywiodło …

Boże bardowanie – to zabłądzić w obce strony 

I być sobą co jest sztuką …

 

Bo mimo wszystko życie jest piękne i warto po prostu żyć 

A piękno jest na to by zachwycało a pisanie śpiewanie i praca by się zmartwychwstało …

 

A Bard to jest taki facet co o sobie zapomniał 

A o innych pisze gra i śpiewa bez zapłaty …

 

To obywatel świata bez paszportu 

To podróżnik bez biletu …

 

I czy trzeba czegoś więcej by ktoś go … 

Czytał słuchał oklaskiwał i podziwiał ??? 

 

A kiedy już zamknie oczy i odejdzie po cichu

Magisterki i doktoraty o nim pisał ??? 

 

Bard – to jest brat siostry tęsknoty 

To przyjaciel ptaków i kwiatów …

 

Co z nim kwitną i śpiewają 

A Poezję w progi serca domu twego zapraszają …

 

 

Moim słuchaczom i czytelnikom wdzięczny

Don Giuseppe Ślazyk 

Campo Felice – Italia  22.11.11.