GRUDZIEŃ PRZED 30 LATY
Jeszcze raz generale przepraszasz
Ale czy wiesz tak naprawdę za co ???
Chwała ci za to ale czy to tylko wystarczy ???
Pewnie dla ciebie tak …
Pamiętam czołgi na ulicach i wystraszonych żołnierzy
Bo tak naprawdę nie wiedzieli wtedy dla kogo i po co mają wykonać rozkaz !!!
Milicję i zomo uzbrojonych po zęby pamiętam z tarczami i pałkami w ręku …
Po jednej ze mszy świętych za Ojczyznę na Mistrzejowicach w Nowej Hucie
Był wtedy z nami męczennik ks. Jerzy Popiełuszko ks. Kazimierz Jancarz i Szczepanik Piotr co pięknie wtedy śpiewał …
Tylu nas było wtedy i modliło się i śpiewało o wolności
Dziś ją mamy i dzięki Bogu a nie tobie generale …
Mróz był tamtego grudnia pamiętam ale serca grzały
Nadzieja na wolność spływała po policzkach
A łzy nie zamarzały …
Żłóbka szukaliśmy wtedy
Kolędy i pastorałki śpiewaliśmy gromkim głosem
Dzieci spać chadzały po tak zwanej Dobranocce
Bo zawsze niewinne …
Rower i bilecik z napisem za pomnikiem Lenina żeśmy zostawili
I z Nowej Huty żeśmy go wygonili tra la la …
To była dla nas szczęśliwa trzynastka !!!
A tobie generale do dziś „czarny kot” przelatuje drogę
Twardy z ciebie gość tak sobie myślę …
Jutro u nas jest odpust w Santa Lucia
To taka święta co też męczennicą była …
Trudno jest policzyć męczenników tamtego grudnia pamiętnego
A jeszcze trudniej znaleźć ich oprawców …
Nie wystarczy przeprosić jeszcze raz generale !!!
Trzeba się uderzyć w pierś i powiedzieć „mea culpa” …
To tak po ludzku i pięknie brzmi po łacinie …
Męczennikom stanu wojennego w kraju nad Wisłą G. Ślazyk 12.12.11.