RAPORTZOBLĘŻONEGOKRAJU

 

„Siała baba MAK nie wiedziała jak … „ 

I nie dziw się że to było tak 

Srebrny ptak znad Wisły wystartował 

Ale w „porcie nadziei” nie wylądował 

Nie dziw się dlaczego ???

Białe jest białe a czarne jest czarne …

 

Oni już nic nie powiedzą  bo odeszli we mgle sinej mgle

Na pewno nie niebiosa ją zesłały ja w to wierzę 

Bo niebiosa pewnie skrzydeł by przydały 

By odlecieć w przestworza z ptakami …

 

Historia zatacza żałobne koło jak bociany przed odlotem

Do ciepłych krajów gdzie nie ma mgły 

A słońce świeci cztery pory roku …

 

W moim kraju kwietniowym i tak kwitną kwiaty 

Tak jak na wiosnę gdy w sercu otwiera się rana 

Kiedy wspominam ten dzień

Płakałem jak dziecko  pamiętam 

A dziecko przeważnie nie płacze bez powodu …

 

Płacze gdy ktoś mu krzywdę zrobi 

Albo oszuka 

Wtedy łzy się mieszają z żalem 

I dlaczego tak  się stało??? 

Kogo jest wina ??? 

Kto za to odpowie??? 

 

Słyszysz co się mówi ???

Spekuluje ???

Czyja wina ???

 

Tak już jest i było w moim kraju

Że zawsze się przebaczało …

I to za jaką cenę ??? 

Pytanie bez odpowiedzi

I moja wina wielka wina 

I święty święty blask kłujący w oczy …

 

Po mojemu to wszystko jest nowe oblężenie 

Mojego kraju do którego tęsknię …

Janie Pawle a co Ty o tym wszystkim myślisz w niebie ???

Myślę że nie pozwolisz umrzeć znów prawdzie w Katyńskim lesie ???

Proszę i czekam na jeszcze jeden cud za Twoim wstawiennictwem 

U Pan Bucka tam gdzie jesteś w niebie…

 

 

Ofiarom Katynia i Smoleńska …don Giuseppe Ślazyk Leofreni 15.I.11.