FAMILIA
Tęsknię za spokojnie płynącą rzeką Muchawiec
Gdzie łabędzie parami pływają
A na wyspach rzeki kaczki się kochają
Pamiętam spacery nad jej brzegiem
Z małą co kwiatuszki zbierała dla mamy
Z Maszą co koronę z wierzby mi uplotła
Statek pamiętam co nie odpłynął
I pomnik w obrazie przez Maszę zackniony
Nad brzegiem rzeki…
Plażę na której leżeliśmy razem
I samolot przelatujący nad głową
Fotografie których anioł nie chce
I smak słodkiej wody
Włosy rozwiane na wietrze
Jak fale w jeziorze…
Mamę w oknie z oczami nadziei
Zapach w kuchni i smaczne placuszki
Karpie co w wannie pływały
I latarkę na targu kupioną
I miłe wieczory po cichu spędzone
I noce z aniołem we śnie…
I jak tu nie tęsknić za szlachetnym sercem
I szczerością oczu
Radością na twarzy
Zapachem miłości dawno zapomnianej
Spokojnym sumieniem budzić się nad ranem
I czekać na kogoś kto cię potrzebuje
Taka kochana jest moja Familia
Za którą naprawdę tęsknię…
Co nad brzegiem rzeki mieszka
W Brestie
Bogu dziękuję że was mam…
Jakież to przyjemne że ktoś pamięta…
Mojej drugiej Familii 10.I.2009 góry Lazio środkowa Italia