PRZYDROŻNEKAPLICZKI

 

Tacik mój świętej pamięci to był artysta

Zosia z Błonia mi o nim przypomniała i Piotr z Rajszewa

Szkoda że go nie pamiętam bo miałem 6 miesięcy jak odszedł

Marcin miał na imię 18 marca przed Palmową w 1961 roku

Tak mamusia napisała na ścianie na desce w wychodku

Co sam zbudował tata drewniany przed domem który sam z mamusią dla nas postawił

Kapliczki przydrożne budował mój tata

Bo był wierzący artysta coś po nim nam pozostało 

Obok jednej z kapliczek często przechadzałem w drodze do szkoły

W Słopnicach gdzie się urodziłem

Tylko że wtedy nie wiedziałem że ja zrobił mój tata

Dziś wiem z opowiadań mojej siostry Gieni co więcej pamięta niż ja

 

Pejzaż kapliczek przydrożnych w kraju nad Wisłą

I w Sud Tirol które na własne oczy widziałem

Modlitwę wędrownego grajka Kasprowicza na pamięć się naumiałem

Do dziś ją śpiewam w różnych zakątkach świata

I jestem pewien że kapliczka przydrożna niebo z ziemią brata

 

Na południu świata jest kapliczek mało

Sam nie wiem dlaczego co by się przydało

W mojej wiosce Leofreni na szczęście jest

I lżej jest na duszy gdy powracasz do niej

Z podróży do świata

 

Kapliczka przydrożna ty i ja

Moja i twoja wiara

Nasza Polska

 

Frasobliwy i Boskie Matki w przydrożnych kapliczkach

Matka i syn Ewy Szelburg Zarębiny co kiedyś recytowałem

„Widzisz mówiłam ludzie są dobrzy podnieśli cię Synu wysoko

Z wysokiego drzewa i na mnie wsparło się twe oko...”

 

Kapliczki przydrożne mojego taty

Mamusi wymodlone w różańcach

Łzach wypłakanych Polskich matek

I świata całego choć o tym nie wiedzą

Że ich płacz do nieba zabłądził po omacku

 

Kapliczki przydrożne co po cichu mówią do nas

Nie ważne przez kogo zrobione

Wystarczy na chwilę zabłądzić w tę stronę

I zatrzymać się na chwilę i pomyśleć

Po co żyjesz... c.d.n.

 

 

Mojemu ojcu ś.p. Marcinowi 24.XI.09. Subiaco – Roma Italia