HOLANDIA
Bogaty zielony i piękny kraj jak widać na oko
Z Janem Pawłem II tam zabłądziłem i o nim gwarzyłem
I na gitarze z trio aniołów rzępoliłem tra la la…
Żenia Mila i Kim tak się zowią trzy anioły
Od Gościewskich z kraju nad Wisłą
Wujek Piotr i Stefan też z nami śpiewali
Żak nawet z Familią z Paryża przyjechał
I dwa małe aniołki z sobą przywiózł …
Mama Ludmiła i tata Janusz nas gościli
Jak Pan Bóg przykazał i proboszcz Tadeusz uśmiechnięty
Wioletta i pan organista co wesele im się śni ha ha ha…
Spektakl w Delfinarium nie do uwierzenia
Trzeba to zobaczyć i bawić się jak dzieci
Żaglowiec stary i świeżutka „piana”
I frytki smaczne
Kilometry po pięknych autostradach ale warto było
Wiary nam przybyło i czas szybko zleciał
Płyty i tomik jak ciepłe bułeczki
I do chleba nieco schowane do teczki…
Trochę jakby mi brakowało przydrożnych kapliczek i krzyży
Na rozstajach dróg
Stworzenia na łąkach i barki po wodzie
Taki pejzaż jest w tym kraju…
Jeszcze rowery na ulicach miasta
Ognisko w ogródku u Miły i Janka
Wędlinki z Polski smaczne na śniadanie
I czekoladki od wuja Piotra
I jeszcze tulipany na lotnisku na powitanie
Smaczne sery tańsze niż na południu świata
I chlebek też smaczny
Wielkie wam dzięki za wasze piosenki…
Daj Boże że jeszcze nie raz je pośpiewamy
Tak jak się nuciło za czasów mamy…
Moim przyjaciołom z Holandii w podzięce 5.X.2009