JANIOŁY JACKA B…

 

Z kraju nad Wisłą do mnie przyjechały

Cztery Anioły

Jeden od drugiego piękniejszy :

Magdalena co Claudię Cardinale mi przypomina

Z młodości

Klaudia maleńka śliczna i filigranowa

I uśmiechnięta od ucha do ucha ha ha ha Alleluja

Agnieszka z domu Jacka B. co u mnie parę dni pomieszka

I Aleksandra bionda Bella książki czyta

I o nic nie pyta

 

Świeca na stole i gitara w ręku

I anioły zapatrzone w twoje ręce

Nawet do chóru dołączyły i śpiewały

I głos wraz z kadzidłem unosił się pod powały

 

Jak człowiek jest sam to kocha anioły bo tęskni

Do młodości

Kwiatów we włosach

Księżyca na ustach

I błękitu w oczach

No i zasłuchanie aniołów go urzeka

Ciekawość świata

I branie wszystkiego w ręce

 

Jakież to miłe że ktoś w progach gości

Bo i spaghetti po góralsku jest z kim zjeść

I pobawić się w kucharza

Takich aniołów nam potrzeba żeby dotknąć rąbka nieba

Prawda panie Jacku?...

Też Irek ją przyzna

Bo się zagoiła już z przeszłości blizna…

 

Kochane anioły z moich lat młodości

Dobrze że Pan Bucek ich przysyła w gości

Amen. Alleluja!!!

 

 

Moim gościom Leofreni góry Lazio środkowa Italia 12.VIII.09.