SANTA MARGHERITA

 

Jednakowo słońce wschodzi

Nad złymi i dobrymi

To z fotek wyczytałem

Od Zosi znad Wisły

Dzień pełen wrażeń

Ślady biedaczyny z Asyżu

W Toskanii

Dwie polki z Warszawy

Co też chodziły jego ścieżkami

16 lat miała jak się zakochała

Santa Margherita

I tak to 9 lat trwało

Syn jej się urodził

Bez ślubu w tamtych czasach

A potem znów wróciła na drogę świętości

I tak 50 lat przeżyła na tej naszej ziemi

Ponoć jej narzeczony został zastrzelony

Na polowaniu na zające

Bazylika i droga z Cyprysami

Co znaczą drogę do góry

A tam na górze są ponoć równiny

Biskup z nami i kawa w barze

Fra Angelico i „Zwiastowanie” w muzeum

A potem???

Z powrotem wracać było trzeba

I szukać drogi co wiedzie do nieba…

 

To nic że zmęczony

Ale zadowolony

Jutro odpust się zaczyna

Kościół strojny w kwiaty

A to przypomina że…

Święci to waryjaty

Ponoć Bella ragazza Margherita była

Ja ją widziałem

I nawet mi się śniła

I znów sny się spełniają

Tylko nie wiem czy wam też…

 

 

Cortona Toskania – Italia  10.VI.2009