DŁUGOSZYN

 

Edward „Kwas” przywiózł towar

Żeby zahandlować jeszcze raz

Proboszcz „Alojs” już się nauczył godać po naszymu

Gospodarz z niego na 102

Ugościł nas jak Pan Bóg przykazał

Msza uroczysta śpiewana

Wierszyk dla jubilatów i różyczki od dzieci

Bo ślicznymi aniołkami jego gospodarstwo świeci

 

A potem??? Potem biesiada i żarełko smaczne…

Pieczone karkówka na piwie i boczek na winie

I nalewka wyśmienita od górala Tadka

Wcześniej obiad smaczny Krysi

„Maryjan” co po zagłębiu błądził ale zdążył

Kazanie Eda o czarnych różach

Kazek prosto z wyścigu F1 przyjechał

„Jajo” za pulpitem „Maryjna” pilotował

„Bolo” boczek i karkówkę marynował

Ewa z Januszem do nas dołączyli

I ucho gitarą i głosem nacieszyli

Jeszcze Jarek z Elą też tu byli…

 

„Johny” już nie „Świstak” jak dawniej

Śmiechu pełno było

Całą noc nie spałem

I nic się nie śniło

Szkoda tylko że tam mało nas tu było

I co się stało z nasza klasą???

 

Ducha nie gaście bo dziś znów rocznica

Odwiedzin kraju nad Wisłą Jana Pawła

A to że się spotykamy to jest Jego sprawa

Do następnego spotkania koledzy

W kraju do którego tęsknię…

 

 

Kolegom z seminarium 2.VI.2009 góry Lazio środkowa Italia