ZEGARMISTRZ ŚWIATŁA
Nie musi przychodzić po mnie
Raczej do mnie przybywa po cichu
W różowych okularkach maleńkiej Marysi
W galerii zdjęć zatrzymany w czasie
W warkoczykach Michalinki z Poronina
I Halinki ze Stasikówki
A kiedy przyjdzie także do mnie
Zegarmistrz świata po północy
By mi przypomnieć dawne czasy
Szczerością serc mnie zauroczyć
Szwagier ze siostrą przyjechali
Wraz z zegarmistrzem panem nocy
I młodość moją przywołali
Jak kiedyś było tu przed laty
Cisza jak ta co nic nie mówi
I błękit nieba bełta w głowie
Nie jesteś sam i pan zegarmistrz
Zawsze po cichu cos podpowie
A kiedy przyjdzie…
Zegar pamiętam zaczął chodzić bez nakręcania
Bo ziemia się zatrzęsła jednej nocy
I tylko kwadrans zabił
A potem przestał chodzić
Ktoś poruszył i zatrzymał czas
Ale tylko na chwilę zegarmistrzu światła
A kiedy przyjdzie…
Czas płynie jak rzeka
Zegar jak dzwon bije
Głos dochodzi z daleka
I nie zawsze go słyszysz…
Nocą w górach Lazio 25.IV.2009