PO TERREMOTO
Piękne miasto zbudowano kiedyś
Ponoć miało 99 kościołów
Dziś arcybiskup Giuseppe zatroskany i zmartwiony
Bo większość z nich zostało zburzonych
Niniwa Sodoma Gomora i Arka Noego mi się przypomina
Lało jak z cebra a ludzie tu w namiotach koczują
Spękane ściany domów o podkrążonych oknach
Wystraszone zakonnice klauzurowe u arcybiskupa
Bo wstrząsy do dziś nie dają im spać…
Pomimo takiego nieszczęścia arcybiskup miał uśmiech na twarzy
I powiedział że kościoły się odbuduje
I pewnie ludzie będą znów przychodzić się modlić daj Boże
Śnieg w górach dziś spadł taka to słoneczna Italia
Dom w górach trzeba nam budować
Bez strychów i bez piwnic
Patrzę przez okno a tam ciemne chmury
Telefon milczy w kącie razem z Frasobliwym
Radio nadaje piosenkę wesolutką
I wieści ze świata
Świecie nasz daj nam wreszcie zgodę…
W Niniwie też ktoś kiedyś nawoływał do…
W Sodomie sprawiedliwych szukał
A wieżę Babel z pychą budowano
Woda i ogień
Ogień i woda
Cztery pory roku Anioł i stróż…
Arcybiskup miasta Józef ma na imię
I Maria sama chodzi na spacery
I marzy o domu
Wiatr czapkę z głowy zrywa
I pod stopą gór ją łoży
I zbudujemy dom…
Zburzonemu miastu… c.d.n. 23.IV.2009 góry Lazio środkowa Italia