WIELKI PIĄTEK
Krzyż na górze stoi co przemawia do nas niemą rozpaczą
Tylko ludzie cierpiący na niego z nadzieja patrzą
I ziemia trzęsie się od czasu do czasu bo…
Bośmy zapomnieli bo nie pamiętamy
Że jesteśmy prochem
Krzyże ludzkich cierpień
Dla nas nie pojęte
Ale nie tak ciężkie
Jak mi się zdaje
Wystarczy zabłądzić nieraz w obce kraje
I w polu u drogi rozstajnej przy rozwalonym wpół płocie
Stoi krzyż prosty zwyczajny taki jak stał na Golgocie
I górą chmur niskich kłąb płynie sinym żałobnym łachmanem
Co dzień o zmierzchu godzinie stoję tam z Marią i z Janem
Wielki Piątek przypomina że człowieka tu jest wina
Szymon pomagał razem z Weroniką
Ulżyć ciężarowi krzyża
I niewiasty u drogi płaczące
Tylko trzy upadki
A tobie wiele nie trzy razy
Co dnia upadek się zdarzy
Sztuką jest umieć się podnieść
Iść dalej i dalej…
Bo tak już musi być
Żebyśmy nie zapomnieli
Że z krzyża i wielkiego Piątku
Nadzieja na Zmartwychwstanie
Bo zmartwychwstać znaczy się urodzić
Alleluja!!! Amen. c.d.n.
Góry Lazio środkowa Italia 10.IV.2009