PO 26 LATACH
Dużo mi przypomniał z przeszłości
Piotr G. co mnie ugościł zimą tego roku
Anno Domini 2009 po 26 latach
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Tak mawiał mój dziadek Marcin
A był on kowalem i ciężko pracował
Dużo ludziom pomagał…
Pamiętam jak byłem młodym seminarzystom
To mu się podobał mój strój sutanna
Powiedział mi nawet Józiu jak ty ładnie wyglądasz w tej sutannie
I tak mnie nazywają Piotr i Ewa „Józiu” do dziś
A to już tyle lat minęło…
Jakież to miłe poczuć się dzieckiem po tylu latach…
U Zosi i Staska w Błoniu tośmy wino z Galilejskiej Kany pili
Ale tego nie pamiętam…ha ha ha …Alleluja!!!
Bo wcześniej u Jędrka nad Wisłą żeśmy byli
I co nie co wychylili…
Co jeszcze pamiętam że Piotr to mnie ładna bryką woził
A Ewa całą drogę piosenki nuciła z dawnych lat
Cmentarze dwa żeśmy odwiedzili
Znicze i wieniec zapalili by podziękować tym co już odeszli
I ślady pozostawili w naszym życiu…
Matkę Boską żeśmy odwiedzili w Czerwińsku też nad Wisłą
Modrą rzeką skąd nasze klasy mają korzenie
I jeszcze zapach mielonej kawy pamiętam
I zakład u Piotra gdzie meble się robi
Ciepło w domu i kota dużego
I małą królewnę co bajki oglądała
Smaczne śniadanie drogę na lotnisko
I wspomnienia z przeszłości
I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie???
I spotkania po latach dla takich chwil warto po prostu żyć…
Moim przyjaciołom z przeszłości 11.II.2009